Jakiś czas temu, postanowiliśmy udać się na Zamek Czocha, na południu Polski, by sprawdzić czy w starych murach straszy! Zamek ten ma bardzo bogatą historię, o której długo by tu opowiadać. Dziś jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów. Funkcjonuje w nim hotel, odbywają się różne imprezy masowe, nagrywane są filmy i teledyski.
Od kilku miesięcy planowaliśmy duże przedsięwzięcie jakim jest ślub na tymże zamku, więc połączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Dużym zaszczytem była możliwość wykonania realizacji w takim miejscu.
Przygotowania trwały dość długo. Najtrudniejsza w zleceniach tego typu, kiedy pracuje się na “obcym” terenie, z dala od domu i firmy, jest logistyka. Trzeba ogarnąć temat zakupu i transportu roślin tak, by wszystko poszło zgodnie z planem.
Realizację połączyliśmy z warsztatami live, podczas których nasze kursantki uczyły się przygotowywania kompozycji ślubnych pod presją czasu i w trudnych warunkach. To była dla nich prawdziwa szkoła na “żywo”.
Zamek Czocha jest trudnym miejscem na realizację takiego ślubu. Są ciemne pomieszczenia, sporo jest schodów, które w połączeniu z ciężkimi kompozycjami potrafią wycisnąć z człowieka konkretną ilość kalorii (siłownia zaliczona!). Takie miejsce wymaga dużej pokory, szacunku i cierpliwości. Należy przemyśleć wszelkie aranżacje tak, by doskonale współgrały z wnętrzem. Nie można przesadzić w żadną stronę.
Praca była ciężka, ale efekt wart był każdego trudu i wszystko wyszło pięknie. Młodzi zadowoleni, kursantki również. Jak oni się cieszą to i my się cieszymy!