W ostatnią niedzielę odbył się pokaz w hurtowni Róża w Katowicach poprowadzony przez znany florystyczny duet Sekunda & Sieradzan. Wszyscy czekali na kolejne inspiracje związane z Dniem Babci oraz zbliżającymi się Walentynkami. Floryści pokazali sporo prac. Były wśród nich pomysły na dekorację pojedynczych kwiatów z ulubionym przez Piotra Sekundę drutem, ale także bukiety min. z misiami.
Różnorodność prezentowanych prac to jeden, a prowadzona podczas pokazu ciekawa narracja to drugi interesujący element tego pokazu. Widzowie mogli usłyszeć o codziennej pracy florystów z kwiatami, o ich wyjazdach zagranicznych i tamtejszych rynkach, o negocjacjach przy większych zamówieniach, a także poznać jeden z tajników sukcesu duetu.
Bukiet za 30 zł
Jeżeli do kwiaciarni wchodzi klient i chce piękny bukiet, ale podaje kwotę jaką chce na wydać – powiedzmy 30 zł – to większość z nas stara się zadowolić go i zrobić “coś z niczego”. Florystyczny duet Sekunda & Sieradzan zaproponował inne rozwiązanie. Pokazać i zaproponować klientowi piękny pojedynczy kwiat cięty, czy kwitnący doniczkowy, gdzie cena jest zbliżona do kwoty potencjalnego zlecenia. Taki kwiat można dodatkowo przybrać i z pewnością klient poczuję się wyjątkowo. Bukiet to już zupełnie inna sprawa. Tutaj liczą się nie tylko kwiaty, ich dobór, ale także nasze umiejętności i dlatego nie można go zrobić za 30 zł . Klient często tego nie rozumie, chciałby jak najtaniej i jak najpiękniej. Doświadczenie podpowie floryście, że nie można zrobić pięknego bukietu za 30 zł, ale klient tego po prostu nie wie. Jeżeli potrafimy doradzić, nauczyć, poprowadzić “za rękę” i znaleźć najlepszą ofertę to klient to doceni. Jeżeli natomiast będziemy się starali zrobić bukiet z 5 kwiatów, bo przecież można, to klient nie zrozumie dlaczego w ofercie mamy bukiety po 100 i więcej złotych.
Ta lekcja z pewnością była interesująca. Mogliśmy usłyszeć o takim prowadzeniu klientów przez duet S&S, o ich rozmowach z tymi klientami i o sprawie najcenniejszej – powrocie klienta do nas kolejny raz. Powtarzając za Sekundą i Sieradzanem: klienta trzeba nauczyć szacunku do naszej pracy i umiejętności.
Czy floryści będą jeszcze potrzebni?
Innym ciekawym wątkiem był temat maszyny do układania kwiatów. Jak usłyszeliśmy do florystów prowadzących pokaz, jest już maszyna, która potrafi ułożyć bukiet skrętoległy. Jest to kratka, do której wkłada się poszczególne rośliny, a automat je skręca i wiąże. Czy to zła wiadomość dla florystów? Czy takie maszyny pojawią się np. w marketach i kupowane tam kwiaty w pęczkach będzie można natychmiast zamienić w bukiet? To wszystko pewnie czas pokaże. Czekamy na podobne urządzenia w Polsce. Czy ktoś widział już takie urządzenie?
Czy pokaz się podobał? Czy liczna jak na tą porę roku widownia była z niego zadowolona? Czy pojawiły się oczekiwane inspiracje? Na te i inne pytanie mogą odpowiedzieć już sami uczestnicy pokazu.
My możemy tylko dodać , że odbywająca się na koniec licytacja prac doprowadziła do sprzedaży wszystkich pokazanych kompozycji, a niektóre wylicytowane kwoty sięgały nawet 500 zł!