Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy Bronisze w ubiegłą niedzielę zorganizował kolejne florystyczne show. Organizatorzy mają już na swoim koncie wiele tego typu imprez, na które przychodziło 500, a nawet 700 widzów. Tym razem impreza miała zdecydowanie mniejszy wymiar, można powiedzieć kameralny.
Być może to za sprawą komunii, a może lepszego marketingu i dotarcia do większej grupy zainteresowanych, a może jest to sygnał wypalenia się samej koncepcji pokazu florystycznego? Jakkolwiek tłumaczyć niską frekwencję, przyczyną na pewno nie były nazwiska prowadzących. Zaproszono na prawdę rewelacyjnych florystów. Była Hana Kindelmannová Šebestová (Czechy), Johann Obendrauf (Austria) i Przemek Biegaj (Polska). Kwiatowa ekstra klasa.
Pokaz był rodzajem pokazu produktowego, którego sponsorem była firma Smithers-Oasis wspólnie z jej lokalnym przedstawicielem – Danpol s.c. Zobaczyliśmy w użyciu sporo produktów tej firmy, o których dużo opowiadała reprezentująca firmę Oasis Lena Stryjska. Wśród innych zaprezentowanych produktów uwagę zwracał filc, a właściwie prace, w których został wykorzystany.
praca: Przemek Biegaj
Pokaz był swego rodzaju otwarciem sezonu ślubnego pod interesującym tytułem „Jeżeli kochać, to nie indywidualnie…”. Oprócz dekoracji samochodów można było zobaczyć kompozycje na stół oraz bukiety, niekoniecznie ślubne. Przemek Biegaj prezentował jak sam pisze “szalone pomysły”, a niektóre jego prace były naprawdę odkrywcze. Johann Obendrauf pokazał mistrzostwo między innymi w doborze kolorów. Mnie osobiście urzekła prosta wydawałoby się praca, wręcz “sprzedażowa”, której autorką była Hana Kindelmannová Šebestová.
praca: Hana Kindelmannová Šebestová
praca: Johann Obendrauf
Jak wiadomo żaden pokaz nie mógłby się odbyć bez pomocy asystentów. Tak też było tym razem. Pomagali min.: Edyta Zając-Chruściel , Julita Mroczek , Jacek Wojteczek, Karolina Kwiatkowska i Karolina Ładyżyńska-Skrzypek. Florystki zamieniły się także podczas pokazu w modelki i można było zobaczyć na wybiegu min. Ewelinę Sirek – na zdjęciu poniżej:
praca: Przemek Biegaj
Podsumowując: masa ciekawych prac, świetny ich poziom i oczywiście doborowa publiczność. Wszystkim ludziom zaangażowanym w organizację przedsięwzięcia należy się “szacun”, a dla wszystkich nieobecnych… klika zdjęć w galerii powyżej.