Ostatni sierpniowy weekend w tym roku miałem przyjemność spędzać w Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie. Mimo, że upały panowały w całym kraju to chyba właśnie tu, w Ogrodzie, było najgoręcej. Wszystko dzięki absolwentom Akademii Em Marioli Miklaszewskiej, którzy swymi zmaganiami egzaminacyjnymi podgrzali panującą tam atmosferę.
W tym roku naukę z tytułem florysty zakończyło siedem osób (Aleksandra Franosz, Katarzyna Kaszyńska, Anna Kurc, Wioletta Mężyk, Diana Odrobińska, Katarzyna Stanisławska oraz Monika Symonowicz). Natomiast mistrzem florystyki zostało trzynaście absolwentów Akademii (Kinga Czekajewska, Jagoda Głowinska, Tomasz Iwanow, Justyna Kasztelan, Maria Męczyńska, Julita Mroczek, Małgorzata Nowicka, Joanna Ocicka, Grzegorz Pagacz, Beata Prus, Katarzyna Ulatowska, Katarzyna Sołowiej-Rutkowska i Maria Zajchowska). Wszystkie prace można było oglądać przez cały weekend w Centrum Wystawienniczym Ogrodu.
Każdy zdający egzamin na poziomie florysta wykonał następujące prace: „Chrząszcz brzmi w trzcinie” (praca dyplomowa, kompozycja w naczyniu), wiązanka ślubna „Hop do przodu”, bukiet „Owocowe pole” oraz wieniec „Dopóki ziemia kreci się”.
Frag. Wieńca autorstwa Aleksandry Franosz
Egzamin mistrzowski składał się z następujących zadań: „Autoportret” (praca dyplomowa, obiekt, instalacja), bukiet ślubny „W rytmie rock&roll’a”, bukiet wiązany w ręku „Sorry”, stylizacja „Hip hip hippis – ubieramy dzieci kwiaty” oraz praca niespodzianka (zdający zapoznał się z materiałami na 15 minut przed rozpoczęciem konkurencji).
Praca „Autoportret” autor: Grzegorz Pagacz
Diana Odrobińska (poziom florysta) zaprezentowała bardzo ciekawą kompozycję w konkurencji wieniec – „dopóki ziemia kręci się”. W pionowej aranżacji, na drewnianej kwadratowej bazie główne elementy stanowiły: okrąg z wiech traw oraz helikonia. Mimo pewnej surowości kompozycji, dzięki skupieniu się na kilku współgrających elementach, i widocznym szacunku dla materiału roślinnego, praca ta była zaskakująco przyjemna w obiorze.
Wieniec autorstwa Diany Odrobińskiej
Justyna Kasztelan z grupy mistrzowskiej do tematu wiązanki ślubnej „W rytmie rock&roll’a” podeszła nawiązując do historii polskiej sceny muzycznej. Inspiracją do stworzenia wiązanki-instrumentu był utwór „Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą” śpiewany niegdyś przez rzesze pań razem z Karin Stanek – dziewczynę z warkoczami i obowiązkowo gitarą przewieszoną przez ramię. Autorka wykorzystała zróżnicowany materiał roślinny, m.in. mikołajek płaskolistny, przegorzan pospolity czy owocostany olszy czarnej. Efekt? Odważna propozycja dla przebojowej panny młodej – kompozycja pełna wdzięku jak sama Karin.
Praca autorstwa Justyny Kasztelan
Sierpień to naturalny czas podsumowań. Okres zbioru plonów z całego sezonu. Dla absolwentów Akademii Em to czas na podsumowanie nauki. Oglądając prace egzaminacyjne nie dało się nie spostrzec, że każdy zdający dał z siebie wszystko. W każdej kompozycji oprócz doskonałej techniki wykonania widać było jakby cząstkę danej osoby – indywidualność twórcy. Udowadnia to, że czas spędzony w Akademii nauczył nie tylko układania kwiatów, ale wręcz opowiadania kwiatami, zawierania w kompozycjach emocji – wszystko to oczywiście ze swobodą godną mistrzów fachu. Zarówno nauczyciele jak i uczniowie Akademii udowodnili, że ciężka praca z tak wymagającym materiałem jakim są kwiaty, bez wątpienia się opłaciła. Owocem tego zaangażowania była kolejna już wystawa w Powsinie. Jubileuszowa, ponieważ w tym roku Akademia świętuje swoje dziesięciolecie działalności. Mam nadzieję, że w przyszłych latach znów będę miał przyjemność w takim otoczeniu spędzić sierpniowy weekend, z bardzo pozytywną myślą, że polska florystyka ma się coraz lepiej.
Tekst i zdjęcia: Kamil Grzegorzewski