Dzień Florysty to doskonała okazja, żeby sprawić sobie trochę przyjemności i spędzić ten czas w nietypowy sposób. Można zaprosić swoich klientów do kwiaciarni na mały poczęstunek lub zaoferować rabat z okazji swojego święta. Można też zaplanować ten dzień inaczej i przeznaczyć go na rozwój swoich umiejętności florystycznych. Taką możliwość zapewniła swoim gościom Hurtownia Kwiatów Róża.

W Dniu Florysty Hurtownia Kwiatów Róża w Katowicach zorganizowała mini-pokaz kompozycji florystycznych, które przez kilka godzin na kameralnej scenie wykonywała mistrzyni florystyki Anna Smolińska. Wydarzenie miało być miłą niespodzianką dla klientów hurtowni, którzy tego dnia dokonywali tu zakupów.

Floryści mogli podpatrzyć pomysły na dekoracje z kwiatów ciętych i roślin sztucznych oraz posłuchać między innymi o tym jakich błędów unikać przyjmując zlecenia od klientów kwiaciarni. Anna Smolińska opowiedziała nam o swoich wrażeniach i o tym co tego dnia zaprezentowała publiczności. Zapytaliśmy też o to, czy jej zdaniem jest to dobry sposób na świętowane Dnia Florysty jest dobra. Oto co usłyszeliśmy:

Podczas pokazu podzieliłam się pomysłami na kompozycje komunijne i dekoracje ślubne. Pomysł na świętowanie Dnia Florysty w ten sposób jest bardzo fajny. Wiadomo było od początku, że to nie będzie duży pokaz, gdzie jest kilku florystów, a prace robi się godzinami. To był pokaz dla klientów hurtowni, żeby ich zainspirować przed nadchodzącym sezonem, pokazać fajne patenty i rozwiązania, komercyjne ale w dobrym wykonaniu. Sztuka florystyczna to jedno, ale wiemy, że w kwiaciarniach te artystyczne prace sprzedają się trudno. Dlatego chciałam tutaj pokazać połączenie dobrej komercji z nutą artyzmu. Opowiadałam o doborze kolorów i materiału roślinnego, o technikach jakie stosuję w wykonywanych przeze mnie pracach. Przekazałam dużo cennych uwag i myślę, że publiczności się podobało. Zadawano dużo pytań, również w przerwach ludzie podchodzili do mnie i rozmawialiśmy. Osób było dużo jak na taki minimalistyczny pokaz, któremu nie towarzyszyła duża promocja. Były to głównie osoby, które przyszły na zakupy, ale widząc, że dzieje się coś ciekawego pozostali na dłużej. Kameralny kontakt i brak pompy pozwolił na bardziej swobodną atmosferę, więcej żartów i opowieści z życia kwiaciarni. Każdy z nas przeżywa przecież różne przygody, a takie spotkanie to też okazja, żeby się nimi ze sobą podzielić.

Poniżej prezentujemy kilka zdjęć z tego wydarzenia – wszystkie prace wykonała Anna Smolińska: