Kolejny Egzamin mistrzowski w szkole florystycznej Kwitnące Horyzonty już za nami. Wystawa prac jeszcze trwa, ale można już podsumować całe wydarzenie. Przedstawiamy Państwu pięciu nowych Mistrzów florystyki: Sylwia Osipiak, Anna Sztraube, Renata Wieczorek, Teresa Hofman i Artur Trzcionka.
Podczas egzaminu powstały prawdziwie Designerskie prace, na świetnym poziomie technicznym, prezentujące ogrom wyobraźni autorów. Zdający przygotowali pięć różnych prac florystycznych. Choinka z jednego rodzaju materiału roślinnego: z liści, owoców, korzeni, kory, gałęzi czy szyszek czyli części tej samej rośliny. użycie innego materiału zastosowane było jedynie w formie akcentu. Powstało pięć zupełnie różnych projektów, odzwierciedlających osobowość autorów. Choinka była dostarczona na egzamin w formie gotowej i poddana ocenie komisji sędziowskiej.
Drugie zadanie stojące przed zdającymi to praca główna. Bez narzuconej formy, stylu ani rozmiaru, nie było łatwo przygotować taki projekt. Inspiracją w tym roku był karnawał. Każdy inaczej rozumie takie hasło, toteż prace były bardzo różnorodne. Od obiektu Sylwii Osipiak, inspirowanego fajerwerkami, przez dwie kreacje Renaty Wieczorek i Teresy Hofman reinterpretujących karnawałowe haute couture, Artura Trzcionki i jego zimnych ogni, do pracy Anny Sztraube nawiązującej do formy klepsydry.
Nie mogło zabraknąć również wieńca adwentowego. Różnorodne techniki, materiał roślinny cięty, suszony i preparowany. Ciekawe rozwiązania techniczne i warte podpatrzenia rozwiązania.
Oczywiście egzamin florystyczny nie może obyć się bez podstawowych w tym zawodzie prac, czyli bukietu okolicznościowego i bukietu ślubnego. Tutaj nowi mistrzowie florystyki pokazali zarówno swoją znajomość roślin, ciekawych dodatków, jak i szereg technik florystycznych i plastycznych, mających zastosowanie w tego typu pracach. Wszystkie bukiety były ciekawe, przestrzenne i pięknie wykonane.
fragment pracy Sylwii Osipiak, foto: Marcin Chruściel
Można powiedzieć że egzamin trwał aż 10 dni. Przed samym wykonaniem prac dyplomowych, przez tydzień trwało szykowanie konstrukcji, elementów i kwiatów. Nie mogło się obyć bez pomocy asystentów. Ta ilość pracy i wysiłku nie jest możliwe do przygotowania w pojedynkę. Więc w szkole pojawili się zarówno uczniowie poziomu florysty, absolwenci zeszłorocznego egzaminu mistrzowskiego, jak i znajomi zdających i nasi wspaniali Kwitnący przyjaciele. Dziękujemy bardzo im wszystkim, czyli Kamili Sichmie, Agnieszce Żurek, Dorocie Budziar, Annie Bloch, Katarzynie Kowalskiej, Justynie Manderli, Julii Osipiak, Katarzynie Saruga oraz Julii Trzcionka. Dużo ludzi, gwarna atmosfera, praca od razu szła lepiej. Oczywiście pojawiały się również silne emocje i stres, Umiejętnie rozładowywane przez Magdalenę Birula-Bialynicką, która jak co roku kierowała przygotowaniami do egzaminu.
Cały zeszły rok obfitował w emocjonalne wydarzenia. Proces nauki zawodu, zwłaszcza gdy szykujemy się do roli Mistrza Florystyki, to w dużym stopniu praca na poziomie emocji. Wiedza o roślinach, znajomość i poprawność wykonywania technik to tylko środek do osiągnięcia celu. A celem tu jest nie tylko zrobienie poprawnej pracy, ale przekazanie przez nią treści i emocji. Praca na granicy rękodzieła i sztuki to prawdziwe wyzwanie. Dlatego ten rok obfitował w olśnienia i kryzysy. Były trudne chwile i te pełne poczucia zwycięstwa, przełomu i rozwoju. W taki sposób organizowane jest szkolenie w Kwitnących Horyzontach, a patrząc po efektach na egzaminie, i po dalszym rozwoju asystentów – metoda ewidentnie się sprawdza.
Egzamin nie mógł się obyć bez Komisji Sędziowskiej. W Opolskiej Izbie Rzemieślniczej florystów i mistrzów florystyki egzaminuje komisja w składzie: Mira Kwaśniewska, Agnieszka Mitko-Kominek, Marcin Jabłoński oraz Monika Bębenek jako jej przewodnicząca.
Mira Kwaśniewska, jako dyplomowany mistrz florystyki, sędzia i absolwentka Akademii Rolniczej w Szczecinie wspaniale potrafi ocenić prace zarówno pod kątem estetyki jak i doboru roślin i prawidłowej z nimi pracy. Agnieszka Mitko-Kominek to mistrz florystyki i sędzia, od lat związana z Wrocławiem. Absolwentka szkoły florystycznej w Warszawie, ma za sobą również doświadczenie pracy w zawodzie również za granicą. Daje jej to szersze spojrzenie na florystykę i umiejętność dostrzegania ciekawych rozwiązań. Marcin Jabłoński to z kolei florysta z korzeniami głęboko zapuszczonymi w polu sztuki. Twórca land art, fotografii przyrody, zamiłowany wspinacz skałkowy, wnosi do komisji mocny męski pierwiastek i uważność na formę, styl, linię i przekaz idący z prac zdających. Wreszcie Monika Bębenek – dyrektor szkoły Kwitnące Horyzonty, właścicielka Kwiaciarni Zielona Gęś, międzynarodowy sędzia sztuki florystycznej i vice mistrz Polski we florystyce. Dzięki jej spokojnemu i profesjonalnemu podejściu praca Komisji przebiega sprawnie i w nieustająco przyjaznej atmosferze mimo wielu dyskusji, które pojawiają się po drodze.
Po egzaminie ustnym i pisemnym, składanym przed komisją w siedzibie Opolskiej Izby Rzemieślniczej, przyszedł czas na same miłe rzeczy. Absolwenci, już Mistrzowie Florystyki, ich rodziny, asystenci i zaproszeni goście spotkali się na bankiecie w szkole. Jak zwykle gospodarzami wieczoru była kadra Kwitnących Horyzontów: Monika Bębenek, Magdalena Birula-Białynicka i Piotr Bębenek, którzy cały wieczór przygotowali. Oczywiście najważniejszą częścią wieczoru było rozdanie dyplomów. Do każdego z nich absolwenci dostali specjalnie dla nich stworzoną dedykację.
Dodatkową atrakcją wieczoru było nagrodzenie dwóch absolwentów z najlepszym dyplomem mistrzowskim w tym i poprzednim roku – czyli Sylwię Osipiak i Kamilę Sichma. Nagrodą było zaproszenie do udziału w międzynarodowym konkursie i wystawie florystycznej we Włoszech.
Bankiet zakończony został skokiem na bungee i jazdą kolejką wysokogórską dzięki zabawie w wirtualnej rzeczywistości.
praca: Anna Sztraube, foto: Marcin Chruściel
praca: Renata Wieczorek, foto: Marcin Chruściel
praca: Renata Wieczorek, foto: Marcin Chruściel
fragment pracy Artura Trzcionka, foto: Marcin Chruściel
praca: Sylwia Osipiak, foto: Marcin Chruściel
praca: Teresa Hofman, foto: Marcin Chruściel
praca: Teresa Hofman, foto: Marcin Chruściel