Europa Cup 2016 – dzień pierwszy

Pierwszy dzień Europa Cup 2016 już za nami. Impreza odbywa się we włoskiej Genui w zabytkowych wnętrzach dawnego magazynu bawełny przekształconego w Centrum Kongresowe o historycznej nazwie Magazzini Del Cotone. Zapytaliśmy jedną z uczestniczek konkursu, reprezentantkę Ukrainy Innę Petrenko, o to co było najtrudniejsze w tym konkursie.

Inna Petrenko: Najtrudniej było podjąć wyzwanie i zdecydować się na uczestnictwo. Kiedy prawie 10 lat temu urodziłam dziecko to pomyślałam sobie, że mam już dosyć tej adrenaliny. Ale, chyba jestem od niej uzależniona. Ten konkurs mi o tym przypomniał – jest tutaj właśnie taka adrenalina, na maksa.
Janusz Błaszczyk: A co było dla ciebie zaskoczeniem?
I.P.: Przyjazna atmosfera panująca wśród uczestników, zwykła ludzka życzliwość i koleżeńskość. To zbudowało dobrą klimat podczas pracy i myślę, że złagodziło ten ogromny stres.

Matrimonio in Vespa

Na pytanie o to, co było najtrudniejsze w przygotowaniach do tego konkursu, reprezentant Polski Tomasz Max Kuczyński odpowiedział:

Logistyka i transport. Ogarnąć to wszystko, zgrać i zmieścić. Nie ukrywam, było to wyzwanie.
J.B: Co przywiozłeś do Genui ze sobą ?
T.M.K.: Konstrukcje, kwiaty doniczkowe i oczywiście cały niezbędny sprzęt i dodatki. Musiał jechać z Polski specjalny samochód, aby to wszystko przywieźć i oczywiście żeby to po imprezie zabrać z powrotem. Nie transportowałem kwiatów ciętych, trochę obawiając się o jakość po takiej podróży. Jak zresztą wiesz, część kwiatów zapewniali organizatorzy – na przykład w pierwszym dniu były to kwiaty do dekoracji auta.
J.B: Co było miłym zaskoczeniem podczas zmagań w pierwszym dniu?
T.M.K.: Atmosfera wśród uczestników i dbałość organizatorów o zawodników. W relacjach między uczestnikami nie czuje się ciśnienia związanego z tym konkursem. Ludzie chętnie służą sobie pomocą. Organizatorzy starają się sprostać wszystkim naszym potrzebom i błyskawicznie reagują. To wszystko jest budujące i wspiera nas w – jak by tego nie nazwać -rywalizacji.

Pierwszą z prac była Parata Floreale di Sanremo – czyli dekoracja samochodu. Forma pracy była dowolna, ale bardziej kwiatowa i koniecznie osadzona w gąbce florystycznej. Praca miała podkreślać piękno włoskich kwiatów. Samochodem, który posłużył zawodnikom do dekoracji był Fiat 500.

Parata Floreale di Sanremo

Partnerami naszej relacji są firmy: Chrysal i RM Flowers for you

 Pasta, Pesto, e Fiori

Tematem drugiego zadania było: Pasta, Pesto, e Fiori – piknik dla dwojga w genueńskich górach. Praca wykonana w żywych wiosennych kolorach miała być być hołdem dla pesto, kulinarnej ikony tego regionu.

Trzecią była: Matrimonio in Vespa – czyli ozdoba ślubna dla panny młodej na Vespie. Dekoracja tego kultowego skutera miała nawiązywać do swobodnego, włoskiego stylu życia z lat 50-tych i 60-tych. Czy uczestnikom udało się uchwycić temat, musicie już ocenić sami.

Swoimi wrażeniami podzieliła się z nami obecna na miejscu Katarzyna Greta Szymkowiak: Zaintrygowała mnie praca będąca bukietem ślubnym autorstwa Mary Verbeny (San Marino). Była ona najprawdopodobniej jedyną w tym zadaniu pracą, wykonaną klasyczną techniką drutowania z taśmowaniem, w odróżnieniu od pozostałych 22 prac. Ciekawa jestem ocen jurorów, ponieważ jest to trudna technika i trzeba mieć duże doświadczenie by dobrze z nią pracować. Być może dzięki temu ta uczestniczka uzyska lepsza punktację – zobaczymy. Z kolei w drugim zadaniu można było znaleźć wiele ciekawych form, w których królowały kwiaty (fiori) i makaron (pasta), ale Hołdu dla Pesto trzeba było szukać. Spodziewałam się w pracach składników pesto: bazylii, oliwek i pinii. Widziałam bazylię i gałązki oliwki, ale brakowało mi zdecydowanie pinii, która nadaje ten charakterystyczny smak dla pesto – a szkoda, bo praca miała być hołdem właśnie dla pesto… Patrząc na konkurs kompleksowo uważam, że poziom jest zróżnicowany, wiele jest prac ciekawych, z nowymi rozwiązaniami technicznymi, ale należy pamiętać że to rośliny powinny grać główną rolę.

Pierwszy dzień był dniem pełnym wrażeń, emocji i inspiracji. Prezentowane prace pomimo tej samej tematyki pokazały różnorodność podejścia do kwiatów i samej florystyki. Czekamy na kolejny dzień zmagań i trzymamy kciuki za polskiego reprezentanta.