220 lat temu w puławskiej Świątyni Sybilli ks Izabela Czartoryska utworzyła pierwsze muzeum narodowe w Polsce. “Przeszłość Przyszłości” to motto jakim się kierowała i jakie umieściła nad głównym wejściem do Świątyni. Ten niesamowity dwupoziomowy budynek wzorowany na świątyni Westy w Tivoli zaprojektował znakomity architekt Piotr Aigner. Prowadzą do niego kamienne schody, wejścia strzegą dwa lwy – dar cara Aleksandra I. Czartoryska zgromadziła tu pamiątki po Sieniawskich, Lubomirskich, Czartoryskich oraz po wielu znanych polakach.

Ta wspaniała rocznica dała możliwość aby spotkali się floryści i wykonali dekorację tej niesamowitej budowli. Jak zawsze praca przy tak znamienitych zabytkach, które w świetnej formie bez zniszczeń przetrwały do naszych czasów, jest niesamowitym wyzwaniem. Należy ze szczególną ostrożnością uważać by nie uszkodzić nawet najmniejszego detalu.

fot. https://twitter.com/miasto_pulawy

Na prośbę Dyrektor Muzeum Czartoryskich w Puławach Pani Honoraty Mielniczenko wykonałem projekt dekoracji i nadzorowałem jego realizację. Projekt poprzedzony konsultacjami z dyrekcją muzeum został zatwierdzony i można było zacząć realizację. W początkowej fazie należało zrobić niezbędne pomiary i zapoznać się dokładnie z możliwościami technicznymi. Nie można było niczego przybijać i przyklejać, należało również ograniczyć ostre elementy by nie zniszczyć substancji zabytkowej. Ograniczenia te spowodowały duże utrudnienia w realizacji jak również ograniczyły pole artystycznych działań. Należało pamiętać, że kompozycje będą na zewnątrz, więc muszą być stabilne i nikomu nie zagrażać. Musiały one być również trwałe i odporne na działania atmosferyczne.

Powstało 14 blisko metrowej długości kompozycji, które docelowo połączono w jedną kompozycję. Dodatkowo wykonano cztery wieńce, dwa o średnicy metra i dwa znacznie mniejsze, o średnicy 40 cm. Wszystko musiało być proporcjonalne do miejsca ekspozycji.

Najlepszym podsumowanie wykonania jubileuszowej dekoracji w muzeum Czartoryskich w Puławach jest opinia uczestniczek. Oto kilka z nich:

Puławy – dużo skorzystałam dla siebie ucząc się technik pracy z kwiatami, przyjazna atmosfera, życzliwość i konstruktywne rady pana Piotra sprawiły, że był to dla mnie wyjątkowo fajnie spędzony dzień. Bardzo dziękuję za możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu

Umożliwienie nam przez Muzeum Czartoryskich w Puławach oraz Mistrza florystyki Piotra Marca pracy przy dekorowaniu Świątyni Sybilli z okazji 220-lecia otwarcia było najlepszym z możliwych sposobów na zakończenie rocznej nauki w SPPSS na kierunku florysta. Wspaniała atmosfera, wzajemna życzliwość i sama możliwość obserwowania doświadczonych florystów przez tych świeżo upieczonych na długo zostaną w naszej pamięci. Oby więcej takich realizacji i takich doświadczeń.

Świetna atmosfera, wielka gościnność ze strony Muzeum, piękne otoczenie no i dobrze zaplanowana praca, co przy połączeniu tak wielu różnych osobowości zaowocowało spójnym i efektownym dziełem.

Cudowny dzień w cudownej atmosferze z cudownymi ludźmi. Niezapomniane doświadczenie.

Na początku radość, że mogę brać udział w projekcie, w trakcie realizacji podekscytowanie, że mogę wspólnie z Panem tworzyć coś pięknego i na koniec z dumą podziwiać efekt wspólnej pracy.

Uczestniczyć w takim przedsięwzięciu to zaszczyt. Praca pod Pana kierunkiem to zdobycie wiedzy, praktyki i wykonania na żywo. Myślę, a nawet jestem przekonana, że każda z nas ma podobne odczucia. Wspólna praca to również poznawanie innych, a to już są korzyści niewymierne. Dziękuję, dziękuję, dziękuję

Cudowna atmosfera i piękno kwiatów na tle historii- to wszystko sprawiło, że realizacja w Puławach była niezapomnianą przygodą. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć.

Jak dla mnie było super. Fajna inicjatywa, gdzie można w większym kręgu podziałać florystycznie, poznać nowych ludzi oraz ciekawe zakamarki, które na co dzień niekoniecznie dla wszystkich są dostępne. Tak więc jestem jak najbardziej na TAK! 🙂

Zajęcia w Puławach to super doświadczenie, świetna atmosfera i organizacja pracy w grupie.

Wrażenia jak najbardziej pozytywne, wspaniała atmosfera. Możliwość pracy w tak dużym zespole i z tak duża ilością kwiatów to nowe doświadczenie. Bardzo się cieszę, że mogłam tam być i czekam na następne wyzwania ?

Bardzo podobała mi się organizacja. Wszystko było zaplanowane przez Pana Marca i zorganizowane. Nie trzeba było czekać na kwiaty czy inne akcesoria. Uczestniczki też nie zawiodły. Największym zaskoczeniem dla mnie był rzepak jako ozdobna zieleń.

Jak zawsze tak duże przedsięwzięcia to praca 35 osób związanych z florystyką. Dziękuję wszystkim, którzy pomagali przy wykonaniu tej dekoracji: Katarzyna Witecka, Agata Kiwior, Marta Si, Joanna Kiedacz, Barbara Mikołajczyk, Anna Kłosowska, Magdalena Rutkowska, Absolwentki i Uczennice ze Szkoła Policealna Pracowników Służb Społecznych w Lublinie z kierunku Florystyka, dziękuję też Elżbieta Anna Dudek.

Tak duże przedsięwzięcie nie odbyłoby się, gdyby nie partnerzy, którzy dołożyli wszelkich starań by wszystko co potrzebne dojechało na czas: Pina Colada Chrysanthemum, Avalanche+ Roses, VHV Flowers and Greens Polska, Sunflowers Hurtownia Kwiatów Ciętych, VICTORIA Floral Products, SIGMA International (Poland).

Portal ForumKwiatowe.pl był jednym z partnerów medialnych wydarzenia. Wszystkim osobom zaangażowanym w ten projekt pięknie dziękuję.

O autorze

Piotr Marzec

Mistrz florystyki, od 20 lat prowadzi kwiaciarnie w Zamościu. Laureat i finalista wielu konkursów florystycznych. Autor pokazów i wystaw florystycznych w kraju i zagranicą. W 2017 roku wydał książkę pt. "Florystyka w protokole dyplomatycznym".