Pokaz florystyczny “Gdańsk kocha kwiaty” już za nami , ciekawość oraz florystyczne zmysły – zaspokojone. Warto było BYĆ. Firma ELBA Dekoracje przy okazji pokazu świętowała swoje 21 urodziny. Cała drużyna Ewy i Leszka Barszczaków pomagała w organizacji imprezy, widać że jest to zgrana paczka ludzi, którzy lubią ze sobą przebywać i pracować. Znam ich od wielu lat i z przyjemnością robię u nich zakupy na giełdzie. Pokaz prowadziła Lena Stryjska jak zwykle podziwiałam ją za profesjonalizm, uśmiech i lekkie prowadzenie pokazów. Towarzyszył jej Robert Rafał Miłkowski i tutaj wielki szacunek za wiedzę z zakresu botaniki, umiejętność przeplatania różnych wątków, anegdot w sposób humorystyczny, ciekawy, wciągający w świat kwiatów.
Inspirowała nas trójka wspaniałych florystów: Sylwia Bednarek, Siergiej Karpunin i Tomasz Max Kuczyński. Prace były podzielone na dwa tematy: florystyka pogrzebowa oraz florystyka świąteczna. W pracach Siergieja Karpunina dominowały różne formy wieńca. Gama kolorów od bardzo spokojnych, stonowanych po kontrastowe, ale bardzo spójne. W przeważającej części prac czuło się klasyczne podejście do materiału, tak cenione przez nas samych jak i naszych klientów. Sylwia Bednarek przekonała nas do dekoracji nagrobnych na specjalnie zrobionych podstawach, które nie zabierają wiele miejsca na płycie nagrobka. Wykonała między innymi, ciekawymi pracami piękne bukiety, w których kwiaty mogły by się wydawać, że są dodatkiem do precyzyjnie wykonanych kryz. Tomasz Max Kuczyński zainspirował nas nie tylko dużymi formami, ale i wykorzystywanym do konstrukcji materiałem. Widać było, iż każda rzecz ma możliwość florystycznego zaistnienia i tak np. srebrny kołpak jako konstrukcja bukietu lub po prostu konar drzewa znaleziony na spacerze jako podstawa do sporej dekoracji z traw.
Powiem tak: zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć i sami zobaczycie oraz ocenicie co Wam się podoba, co można przenieść na własny grunt, co Was zachwyca, czym warto się podzielić i o czym warto podyskutować.
Atmosfera w Sali teatralnej Domu Technika NOT od strony widowni, jak i sceny, była bardzo sympatyczna. Przy okazji był to również miły czas dla mnie, spotkałam dawno niewidzianych znajomych, co było niestety również przyczyną moich spóźnień na każdą część pokazu 😉 .
Ech tam, warto było
Konkludując – spotkali się ludzie którzy ‘patrzą w tym samym kierunku’, czując przy tym ten sam zachwyt nad ukochaną dziedziną jaką jest florystyka.