Japońska florystyka wyróżnia się perfekcją wykonania i doskonałą symetrią. Kreacje Hideyukiego Niwa nie są wyjątkiem od tej reguły. Ten japoński florysta od najmłodszych lat związany był z kwiatami. W wieku 20 lat ukończył tokijską szkołę florystyczną i od razu rozpoczął pracę z kwiatami by rozwijać swoją pasję. Obecnie Hideyuki Niwa jest menadżerem i głównym florystą w FLOREAL OPEQE Marunouchi, firmie organizującej śluby w hotelach w Japonii i za granicą.

Hideyuki Niwa każdego dnia stara się stworzyć i sfotografować nowy projekt, aby lepiej zrozumieć właściwości kwiatów i możliwości jakie dają floryście. Współpracuje ze swoim bratem Sinjim wspólnie tworząc aranżacje, w których kwiaty łączone są z innymi materiałami. W2013 roku wydał album Japanese Contemporary Floral Art, który stanowi pierwszą kolekcję jego prac solowych, utrzymanych w klasycznym, linearnym stylu, z minimalistyczną ekspresją i starannym rozmieszczeniem materiałów roślinnych, które stanowią kwintesencję wabi sabi – japońskiej koncepcji, która oznacza skromność, pokorę, harmonię i życie w zgodzie z naturą. Album zawiera zdjęcia ponad 60 prac opisanych w języku angielskim i japońskim. Dla fanów tego rodzaju estetyki jest to prawdziwa uczta dla oczu.

W 2018 roku artysta wydał kolejny album swoich prac: Botanical Metamorphosis. Tym razem Hideyuki Niwa w swoich pracach stara się uchwycić ekspresję kwiatów i ich ruch – „oddychanie” liści, bicie serca w łodygach, wolę gałęzi. Poprzez “demontaż” i “rekonstrukcję” materiału roślinnego uwydatnia piękno natury powołując je w nowych kształtach. Jego projekty jak zawsze są wykonane perfekcyjnie. Album tak samo jak poprzedni został wydany przez Stichting Kunstboek i zawiera 96 stron pełnych inspirujących i zachwycających zdjęć.

Jeżeli już teraz chcecie zobaczyć prace Hideyukiego, to zachęcamy do odwiedzenia jego strony, profili społecznościowych lub obejrzenia filmów na Youtube, na których można obejrzeć jak pracuje – na przykład na tym poniżej gdzie zobaczycie jak Hideyuki wykonuje bukiet w modnym dziś kolorze roku…