Wiosna szaleje – jej wolno więcej. Żadna inna pora roku nie bawi się barwami. Jak dziecko frywolnie malujące farbami dla zabawy – nie zna ograniczeń. Bez zastanowienia sięga po odważnie barwy zestawiając je obok siebie. Farbami w tej palecie są ozdobne rośliny cebulowe. Kwiecień to czas gdy na kwiatowej scenie główne role są zarezerwowanie właśnie dla nich.
Właśnie dlatego 24. kwietnia 2018 Katedra Roślin Ozdobnych razem ze Stowarzyszeniem Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych zorganizowała Konferencję Naukową pt. Ozdobne rośliny cebulowe – produkcja i zastosowanie. Takie wydarzenia są idealnym gruntem na którym teoria naukowców spotyka się z praktyką producentów. To czas podsumowań wieloletnich, niejednokrotnie żmudnych badań. Praktyka natomiast jest zawsze tu i teraz – albo działa, albo zawodzi – efekt natychmiastowy. Skupiłem się więc na użytecznym podejściu do tej grupy roślin. Przygotowałem ściągawki – mini poradniki dotyczące roślin cebulowych. I nie pomogą tłumaczenia, że i tak nie sadzisz tulipanów bo nie masz ogrodu. Zasady są podzielone – na kwiaty cięte i uprawiane w gruncie/pojemnikach. Nie masz ogrodu, ale miejsce wazon z kwiatami chyba znajdziesz, czyż nie?
fot. Gardentrading.co.uk
OSTRE CIĘCIE
Porady o kwiatach cebulowych w wazonie
- Większość cebulowych rośnie po ścięciu – przy planowaniu kompozycji weź pod uwagę, że szczególnie tulipany zachowują się dość dynamicznie. Nonszalanckie zadzieranie głowy nad inne kwiaty i nieprzewidywalne wyginanie to ich stały repertuar.
- Wstawiając kwiaty z tej grupy do wazonu możesz odpuścić sobie stosowanie pożywki – w tym przypadku nie da to zauważalnego przedłużenia trwałości.
- Hiacynt i narcyz to samotnicy – świeżo po ścięciu ich łodyga wydziela śluz szkodliwy dla innych gatunków. Po ścięciu wstaw je osobno do letniej wody na przynajmniej godzinę. Najlepiej dla tych indywidualistów zarezerwować… osobny wazon.
- Wiesz że nałogi szkodzą? To dobrze, bo tulipany nie wiedzą. To prawdziwe pijaki. Woda szybko znika z wazonu! Regularnie uzupełniaj świeżą wodę w pojemniku z tymi kwiatami. Szczególnie weź to pod uwagę gdy planujesz wykonać kompozycje w fiolkach.
- Teraz cebulowa femme fatale. Lilia – a jakże. Piękna, elegancka i dostojna ale zdradliwa. Usuń pylniki gdy płatki nie są jeszcze rozchylone. Osypujący się drobniutki pyłek potrafi nieźle narozrabiać – uwierz mi, że na warsztacie profesjonalnego florysty nie ma miejsca na rachunek z pralni gdzie trafiły zabrudzone kreacje gości weselnych.
Pomiędzy wazonem a ogrodem – w pojemniku (fot. Kamil Grzegorzewski)
W GRUNCIE RZECZY
Porady o kwiatach cebulowych w gruncie/pojemniku
- Większość gatunków cebulowych sadzimy jesienią. Masz czas do namysłu. Wiosna wydaje się być idealną inspiracją. W trakcie spaceru po mieście, w ogródku sąsiadki czy w ogrodzie botanicznym? Nie ważne. Zanotuj jakie nasadzenia podobają Ci się najbardziej i jakie pasują do Twojego ogrodu. Aparat w telefonie jest Twoim przyjacielem – jesienią przypomni Ci o wymarzonych rabatach i pomoże w zakupie cebul. Może przyszłej wiosny to sąsiedzi będą robić sesje zdjęciowe u Ciebie?
- Jeśli nie masz wprawy w komponowaniu wielu różnych gatunków z grupy cebulowych. Nie szkodzi. Doskonale wyglądają solo – w większych grupach jednej odmiany. Mniejsze grupki obok siebie także wyglądają świetnie. Moja ulubiona metoda sadzenia cebulowych to tzw. „piątki”, czyli po pięć cebul tulipana z danej odmiany posadzone obok siebie. W przypadku mniejszych cebul np. krokusów zwiększ grupy do dziesięciu cebul i więcej.
- Zaczynając ogrodowe przygody z sadzeniem cebulek zaopatrz się w przydatne akcesoria. Plastikowe ażurowe koszyczki, które wkopuje się razem z cebulami zabezpieczą je przed zębami nornic i kretów. Przyda się także ręczna sadzarka do cebul, ale moje doświadczenia każą mi co jesień sięgać po małą, wąską łopatkę. Wybierz to co dla Ciebie wygodniejsze.
- Nie można mieć wysokiego. Wczesna pora kwitnienia, niesamowite barwy czy egzotyczne kształty – to bardzo wiele. Ale jak to w życiu – coś za coś. Liście roślin cebulowych dość wcześnie – już w połowie maja nie wyglądają okazale. Warto cebulki sadzić w sąsiedztwie bylin. Liście wolniej rosnących gatunków bylinowych zakryją liście cebulowych – układ idealny!
Tulipan solo… (fot. Kamil Grzegorzewski)
…i w towarzystwie (fot. Kamil Grzegorzewski)
od linijki – matematyczny porządek (fot. Kamil Grzegorzewski)
Przy okazji konferencji w SGGW w Warszawie spotkało się grono związane z grupą roślin cebulowych. Producenci, studenci, przedstawiciele prasy branżowej czy naukowcy reprezentujący największe polskie ośrodki naukowe. Nie zabrakło także gości z Meksyku czy Holandii.
Szymon Karandys z firmy Flower Your Place zaprezentował nowy trend w nasadzeniach roślin cebulowych w przestrzeni miejskiej. Zastosowanie do tego specjalnej maszyny która tnie i unosi darń trawnika jednocześnie „dozując” cebule w powstałą przestrzeń. Efektem są piękne pasy kwitnących wiosną roślin. Metoda ma już zastosowanie w polskich miastach.
Szafirkowa rzeka w holenderskich ogrodach Keukenhof (fot. Kamil Grzegorzewski)
Rośliny kłączowe i cebulowe niosą za sobą nie tylko wielką wartość dekoracyjną. Niektóre z nich mogą nie tylko cieszyć nasze oczy ale także… podniebienie. Dr hab. Agnieszka Krzymińska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przybliżyła szereg ciekawostek na temat ich kulinarnego i medycznego zastosowania. Wiedzieliście że kwiaty mieczyka mogą być jadalną miseczką na dip?
(fot. Kamil Grzegorzewski)
Otoczenie warszawskich zabytków także lubi być ukwiecone roślinami cebulowymi – głównie tulipanami. Monika Drąg reprezentująca ogrody Zamku Królewskiego w Warszawie opowiadała jak wymarzone rabaty tulipanowe w końcu zagościły w tym niezwykłym miejscu o bogatej historii. Droga do tulipanowych marzeń nie była łatwa. Proces projektowania i wykonywania rabat na terenie Łazienek Królewskich przybliżył Tomasz Nadratowski.
Konferencja to także okazja aby pochwalić się wynikami badań naukowych. Godziny w laboratorium, w szklarni i na polu opłaciły się. Dr Dariusz Sochacki (Katedra Roślin Ozdobnych SGGW w Warszawie) zaprezentował wyniki doświadczenia na temat biostymulatorów w uprawie lilii. Dr Beata Płoszaj-Witkowska (Katedra Ogrodnictwa na Wydziale Kształtowania Środowiska i Rolnictwa – Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie) pochwaliła się najnowszymi odmianami lilii zarejestrowanymi w Królewskim Towarzystwie Ogrodniczym w Londynie.