O bylinach mówi się coraz więcej i coraz głośniej. Z roku na rok Polacy stając przed wyborem roślin ozdobnych do dekoracji przestrzeni, częściej decydują się właśnie na byliny. Celowo używam pojęcia „przestrzeń” bo dzięki wielkiej wszechstronności tej grupy roślin odnajdują się one nie tylko w ogrodach, ale także na balkonach, tarasach czy we wnętrzach. Wzrasta również potrzeba wymiany informacji w tej dziedzinie. Nie ma ku temu chyba lepszej okazji niż konferencja organizowana przez najstarszą uczelnię przyrodniczą w kraju – Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. To właśnie w Auli Kryształowej SGGW odbyła się drugiego czerwca 2017 konferencja „Byliny do ogrodów i zieleni miejskiej”. Organizatorem wydarzenia była Katedra Roślin Ozdobnych i to właśnie specjaliści z tej jednostki byli wśród prelegentów. Konferencji towarzyszyła wystawa kompozycji roślinnych.
Kompozycja z bylin w tonacji zimnej… Fot. Kamil Grzegorzewski
…i ciepłej Fot. Kamil Grzegorzewski
Pamiętajmy, że byliny to rośliny żyjące dłużej niż dwa lata i mające niezdrewniałe części nadziemne – dopiero gdy roślina spełnia te kryteria mamy do czynienia z byliną z krwi i kości.
Moda na żurawki trwa w najlepsze Fot. Kamil Grzegorzewski
Sympozjum rozpoczęła prelekcja na temat produkcji szkółkarskiej bylin. W swym wystąpieniu dr Andrzej Pacholczak przedstawił zarówno historię polskiego szkółkarstwa bylinowego jak i stan obecny. Jako osoba od lat obyta w szkółkarskim środowisku, swobodnie odwoływał się do cytatów z prawdziwych branżowych sław, które to optymistycznie patrzą na ten dział produkcji roślinnej.
Serduszka piękne (Dicentra formosa) – też bylina! Fot. Kamil Grzegorzewski
Jak wspomniałem byliny to rośliny wszechstronne – rabaty ogrodowe to ich żywioł, ale równie dobrze radzą sobie… w miastach. Dr Monika Latkowska zaprezentowała szereg przykładów jak rośliny z tej grupy można zastosować w wymagającej przestrzeni dużych aglomeracji. Prawdziwą ciekawostką wśród nasadzeń bylinowych na świecie jest nowojorski High Line. Miejsce niezwykłe – nie dość, że spójnie wkomponowane w tkankę miasta, to na dodatek przykład zagospodarowania postindustrialnego. Dawniej trasa kolejki, obecnie ogród miejski. Efekt fuzji nowoczesnych potrzeb z cieniem dawnego przemysłu w tle. To prawdziwe zespolenie swobodnej siły natury i nieugiętej ręki projektanta. Efekt? Miejsce dające odpoczynek i relaks zielonego otoczenia w sercu metropolii. Chwila odpoczynku w biegu po betonowej dżungli. Większość nasadzeń wykonano z zastosowaniem bylin, które mogą swobodnie rozwijać się w warunkach przestrzeni miejskiej. Prelegentka zwróciła uwagę na szereg utrudnień jakie musimy brać uwagę projektując nasadzenia w mieście. Susza, zasolenie podłoża, dotyk przechodniów – nie wszystkie byliny są na to gotowe. Wybór gatunków musi być świadomy – tylko połączenie wyczucia przestrzeni z szeroką znajomością wymagań roślin da zamierzony efekt.
Betonowa dżungla? Nie do końca! Fot. www.nycgovparks.org
Fuzja przemysłu i natury Fot. www.indesignlive.com
W programie konferencji znalazły się również wystąpienia przedstawicieli firm produkujących byliny. Mgr Sebastian Gałązka z firmy Volmary przedstawił szereg gatunków w niezwykle ciekawych odmianach będących w ofercie na sezon 2018. W palecie prezentowanych roślin znalazły się prawdziwe ciekawostki takie jak żurawka (Heuchera) odmiany ’Shanghai’ o niezwykłym fioletowo-srebrzystym kolorze blaszek liściowych, czy bodziszek (Geranium) ’Purple Ghost’ u którego występowanie białych kwiatów na tle ciemnych liści zapewnia niespotykany kontrast. Warta wspomnienia jest również odmiana ’Queen Victoria’ lobelii (Lobelia) o ciemnych zarówno liściach jak i kwiatach – nadaje to roślinie niezwykle szlachetnego wdzięku i czyni z tej odmiany bardzo atrakcyjny element na ogrodowych rabatach.
Żurawka ’Shanghai’ Fot. www.bluestoneperennials.com
Lobelia ’Queen Victoria’ Fot. www.americanmeadows.com
bodziszek ’Purple Ghost’ Fot. www.roslinowo.pl
Konferencję kończył miniwykład o zastosowaniu bylin w aranżacjach z kwiatów ciętych. Prelekcję przeprowadziła dr hab. Ewa Skutnik – obecna kierownik Katedry – wraz z dr Julitą Rabizą-Świder. Prelegentki podeszły do tematy naukowo, odwoływały się do wyników badań przeprowadzonych w Katedrze Roślin Ozdobnych. Podkreślały jak ważne jest zachowanie kwiatów i zieleni ciętej w dobrej kondycji od zbioru aż do czasu gdy rośliny mają być eksponowane u klienta końcowego. Zwracały uwagę jak przydatne są dostępne dziś pożywki do kwiatów ciętych. Jak się okazuje, w przypadku niektórych liści bylin stosowanych w aranżacjach pożywki mogą spowodować nawet trzykrotne przedłużenie czasu dekoracyjności!
Piwonia – bylina idealna na kwiat cięty Fot. www.odealarose.com
Z bylinami, przyznaję, mam do czynienia na co dzień. Nie ukrywam, że bogata oferta ciągle mnie zaskakuje i skłania do poszerzania kolekcji okazów w ogrodzie. Dzięki swej wszechstronności znajdują one szerokie zastosowanie – od dużych ogrodów czy przestrzeni miejskiej, poprzez tarasy, na doniczkowych kompozycjach we wnętrzach kończąc. Byliny coraz częściej goszczą również w bukietach – zarówno grając główne role – chociażby piwonia chińska (Paeonia lactiflora), czy jako dodatek – zatrwian tatarski (Goniolimon tataricum, dawniej Limonium tataricum) czy gipsówka wiechowata (Gypsophila paniculata). Choć dla mnie konferencje takie jak ta są okazją do przypomnienia sobie studenckich czasów to jedno się nie zmienia – wydarzenia tego typu, gdzie teoria spotyka się z praktyką, są okazją do wymiany myśli, poglądów i spostrzeżeń. Ciągle poszerzana wiedza procentuje, i daje swobodę w poruszaniu się po szerokim świecie bylin, które mają nam ciągle wiele do zaoferowania.
Dalie w bukiecie ślubnym Fot. www.pinterest.com