Pandemia i surowe obostrzenia w handlu sprawiły, że jeszcze bardziej przyzwyczailiśmy się do zakupów online z usługą dostawy pod wskazany adres. Dla kwiaciarń nie jest nic nowego – kwiatowe przesyłki funkcjonują od dawna na naszym rynku, a każdy przedsiębiorca, który takie usługi świadczy ma już opracowaną własną strategię. Czy zatem w temacie dostaw kwiatów można coś jeszcze dodać? Sprawdźmy.
Dostarczasz kwiaty pod wskazany adres? Pamiętaj dlaczego to robisz!
Dla florysty wożenie kompozycji czy bukietów nie jest usługą zasadniczą, ale dodatkową, która wynika z potrzeby bycia konkurencyjnym na rynku. Jest to element strategii marketingowej, który w swoim założeniu ma zachęcić klienta do zakupu. Jeśli więc świadczysz taką usługę, to poinformuj o tym swoich klientów. Niech wiedzą, że ich aranżacje mogą być dostarczone do ich domu lub do bliskiej osoby. W okresie świątecznym nawet jeśli klienci nie skorzystają z Twojej oferty, to z pewnością docenią, że zależy Ci na tym aby zapewnić im dobrą obsługę. Zanim jednak zaproponujesz dostawę, to musisz mieć wszystko dopracowane… Tu dochodzimy do kolejnego punktu:
Zadbaj o odpowiednią kalkulację i określ jasne warunki dostawy.
Przez florystów często są one ustalane w taki sposób, że na pewnym obszarze i od pewnej wartości zamówienia dostawa jest gratis. W pozostałych przypadkach trzeba za nią zapłacić. Warto jednak pamiętać, że nigdy nie ma czegoś takiego jak darmowa dostawa. Darmowa dostawa jest realizowana kosztem Twoim (zmniejszasz marżę) lub kosztem klienta (który dostaje mniejszą ilość kwiatów w kompozycji). Za każdym razem gdy włączasz silnik to ponosisz koszt. Dlatego kalkulując tę usługę musisz uwzględnić koszt paliwa, ubezpieczenia, napraw i amortyzacji samochodu oraz oczywiście wynagrodzenie kierowcy, który ją fizycznie zrealizuje.
Wykaż się asertywnością.
Decydując się na dostarczanie kwiatów do klientów trzeba pamiętać, by nie wylać dziecka z kąpielą. Czasami tak bardzo zależy nam na dobrym serwisie, że jesteśmy gotowi stracić wiele czasu (czytaj: pieniędzy) aby tylko zadowolić klienta. Nie daj się wkręcić klientowi, prowadzisz firmę, a nie działalność charytatywną. Nie widzę na rynku dużych graczy oferujących usługę darmowej dostawy… Chyba że masz taki kaprys i zbyt dużo pieniędzy! Ikea oferuje dostawę za 1 zł, ale to dostawa do Paczkomatu przy zakupach za minimum 99 zł (dodatkowo dostawa jest ograniczona czasowo i dotyczy paczki o wadze do 25 kg). Podobnie postępują sieci spożywcze, na przykład Auchan dostarcza zakupy pod wskazany adres w wyznaczonej strefie za kwotę od 14,90 zł.
Bezpłatną dostawę możesz zaakceptować pod warunkiem, że robisz to świadomie (a nie pod naciskiem klienta).
Czyli na przykład:
Gdy pomoże Ci to rozłożyć zamówienia tak abyś mógł / mogła więcej zrobić. Na przykład dostawa we wtorek 21 grudnia jest dobrym sposobem na wyczyszczenie kwiaciarni z zamówień na święta i przygotowanie się na wszystkich tych klientów, którzy kupują w ostatnim momencie to znaczy 23-24 grudnia. Możesz nawet potraktować takie działanie jako ofertę specjalną, jednorazową. Kwiaty z łatwością przetrwają, klient się ucieszy, a Ty uzyskasz dodatkową przestrzeń na realizację kolejnych zamówień.
Gdy chcesz nagrodzić lojalnych klientów darmową dostawą. Zaproponuj ją jedynie stałym klientom, których chcesz docenić za to że do Ciebie wracają i regularnie kupują. W ten sposób budujesz z nimi lepsze relacje.
Dobrym pomysłem wydaje się być opcja darmowej dostawy dla tych, którzy zapisali się do newslettera lub polubili profili Twojego sklepu w social mediach. Zbierana w ten sposób baza pomoże Ci jeszcze lepiej profilować ofertę i pozyskać kolejnych klientów.
Przetestuj wariant odwrotny: niech klienci zamawiają online i odbierają w kwiaciarni.
Jeżeli sprzedajesz swoje produkty przez własny sklep internetowy na swojej stronie www, to może warto pomyśleć o wprowadzeniu opcji Click & Collect? Oznacza to: kup online i odbierz w punkcie. W Polsce ten wariant wprawdzie raczkuje, ale z doświadczeń dojrzalszych rynków wynika, że w ten sposób zaopatruje się już 49 proc. Europejczyków. Dla takiego klienta liczy się przede wszystkim możliwość szybkiego odbioru zakupionych produktów bez konieczności stania w kolejce – w przypadku Click & Collect w niektórych sklepach jest to możliwe nawet w kilkanaście minut od złożenia zamówienia. Tego typu rozwiązanie nie tylko pozwala uniknąć problemów związanych z dostawą, ale także przyciąga ludzi do sklepu, w którym, mam nadzieję, możesz zachęcić ich do zakupu także czegoś innego.
Wiele badań wskazuje na to, że darmowa dostawa nadal kusi klientów. Warto więc przygotować takie rozwiązanie, żeby dostawa towaru pod wskazany przez klienta adres Ci się po prostu opłaciła.