W pracowni Magiczne Kwiaty świąteczne zamówienia składali głównie stali klienci, znajomi, i przyjaciele. Jedni chcieli coś extra dla swoich kluczowych klientów z dostawą pod wskazany adres, inni “coś wyjątkowego, magicznego” albo “coś ładnego i niedrogiego” do swojego domu lub firmy. Rzadko klienci mówi dokładnie, czego by chcieli. Raczej określali nastrój, czasami kolor, zdając się na gust florystki.
“I to jest tyleż świetne, co stresujące! Dopiero przy odbiorze można odetchnąć pełną piersią.” mówi nam Iwona Fudała.
“Jak co roku największym hitem są wianki na drzwi albo do położenia na stole.”
Faktycznie, jest to najprostszy i niedrogi sposób na wprowadzenie świątecznego nastroju i zapachu.
Czy i Wy cieszycie się już Świętami?