Trzeci raz w tym roku miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach Master Class w szkole Kwitnące Horyzonty w Opolu. Tym razem uświetnił je młody, aczkolwiek już znany w środowisku, czeski florysta Premysl Hytych. Spotkanie rozpoczęła dyskusja i analiza problemu: ruch, dynamika, ruch optyczny i kinetyczny, dynamika w sztuce… żeby potem przełożyć to wszystko na prace florystyczne: bukiet, bukiet ślubny i instalację.
Na początek komentowaliśmy przykładowe dzieła sztuki, szukaliśmy różnic i środków wyrazu, dynamiki, statyki. Cóż, zdania były często podzielone, bo czy “kopnięta” bryła jest dynamiczna, czy nie? Albo czy rozwiany włos na głowie rzeźby daje dynamikę rzeźbie, gdy całe popiersie twardo stoi? Z takimi dylematami przyszło nam się borykać… Mnie zaciekawiła bardzo sztuka kinetyczna, czyli specyficzne instalacje poruszające się dzięki siłom natury. Tutaj dylematów nie było, ewidentnie obserwowaliśmy ruch. I wreszcie dotarliśmy do sedna, czyli dynamiki we florystyce. Otworzyły się przed nami drzwi i szereg możliwości: zadziałać kolorem, asymetrią, albo też zakręcić wir z gałęzi, czy wystrzelić gloriozą. I wszystko takie oczywiste w przykładach…
Po wprowadzającej dyskusji przyszedł czas na spotkanie z mistrzem, możliwość obserwacji Premyslawa przy pracy. Prezentacja nie była typowa, najpierw pokazał nam konstrukcję do bukietu z wierzbowych pędów. Zaczęło się niewinnie, od rysunku i pomysłu, właściwie prostego, inspiracja meduzą. Całość prezentowała się okazale, a w miarę dokładania elementów nabierała smaku. Drugą kompozycją był wianek wykonany jako dekoracja na stół , z którego po chwili zaczęły spod ręki mistrza wysypywać się girlandy korali z główek róż.
Kiedy zaczęliśmy pracować samodzielnie, okazało się już nie takie łatwe… Niemniej po kilku godzinach wyłoniły się konstrukcje, kryzy, elementy klejone, drutowane, wite, a nawet nizane, które to dynamizowały (albo miały) nasze kompozycje.
Ciekawym zadaniem okazał się bukiet ślubny i dynamika w tym bukiecie. Powstałe prace pokazały niezwykłość tego zadania.
Dzień zakończył się konstruktywnym omówieniem prac przez naszego gościa. I mogliśmy zająć się planowaniem form mobilnych, naszego kolejnego zadania… aż nie mogę się doczekać…
Dziękuję za kolejne inspirujące spotkanie, wymianę i oderwanie od codzienności!
Anna Bednarska
słuchaczka cyklu Master Class
Kwitnące Horyzonty
Prezentowane zdjęcia: Marcin Chruściel