Już po raz czterdziesty pierwszy Kutnem zawładnęła królowa kwiatów. W dniach 4-6 września 2015 mieszkańcy miasta oraz goście obchodzili kolejne Święto Róży. Historia imprezy sięga roku 1975 kiedy to we wrześniu odbył się Pierwszy Jarmark Różany. Wtedy oglądający mogli podziwiać odmiany róż z hodowli Bolesława i Henryka Wituszyńskich oraz Mieczysława Albińskiego. Obecnie impreza nazwana po prostu Świętem Róży, chociaż wzbogacona o jarmark różany, różnego typu pokazy dla całych rodzin oraz koncerty, nadal oferuje szereg atrakcji dla miłośników kwiatów.
W Kutnowskim Domu Kultury odbyła się, jak co roku, Wystawa Róż i Aranżacji Florystycznych. Floryści co roku stawiają czoła innemu motywowi przewodniemu. Tegoroczne aranżacje nawiązywały do motywu „Róża Wiatrów”. Jak podkreśla kierownik artystyczny wystawy i pomysłodawca jej tematów, Agnieszka Dąbrowska-Walczak, podróże to bardzo wdzięczny temat do florystycznych zmagań. Dokąd w taki razie zabrali nas twórcy, których prace można było podziwiać w Kutnowskim Domu Kultury?
Piotr Salachna przedstawił pracę rodem z egzotycznej dżungli. Na pionowej konstrukcji wśród wijących się linii pędów, czerwonym różom towarzyszyły gatunki niespotykane w naszym klimacie. Były to m.in. dzbanecznik (Nepenthes) czy storczyki z rodzaju Vanda. Anna Więcko, w swojej pracy „Żagle na maszt – kierunek Atlantyda”, postanowiła wyraźnie nawiązać do morskich podróży gnanych wiatrem. Instalacja składała się z trzech żagli wyciętych z poliwęglanu na których zamocowano kwiaty w probówkach. Izabela Tkaczyk zaprezentowała konstrukcję z kształcie przypominającym cebulę tulipana bądź wazon, wykonaną z giętych pasów metalu oraz pleksi. Całą kompozycję florystka utrzymała w bieli – takie też wykorzystała kwiaty – różę, gerberę, anturium, tojeść orszelinową, oraz pustynnik.
Fragment egzotycznej dżungli autorstwa Piotra Salachny
Żagle na maszt! Fragment instalacji autorstwa Anny Więcko
Fragment pracy Anny Więcko
Utrzymana w bieli praca Izabeli Tkaczyk
Aleksandra Olkowska i Joanna Ocicka zafundowały widzom podróż do Hiszpanii. Florystyki do tematu stolicy korridy podeszły konsekwentnie – w pracach użyły kolorów widniejących na fladze tego kraju, a skupiły się na atrybutach tamtejszych kobiet. Żółty wachlarz z nawłoci i róż oraz czerwona suknia z gorsetem ozdobionym różami, a wszystko to podane na tle barw narodowych Hiszpanii stanowiły spójną całość. W trakcie wystawy można było również poczuć się jak w pałacu Buckingham. Halina Melerska stworzyła aranżację jak z pałacowej biblioteki, gdzie na tle księgozbioru stoi portret królowej Elżbiety II. Klasyczne aranżacje w stylu dekoracyjnym utrzymane były w kolorach flagi brytyjskiej. Do ich wykonania florystka użyła m.in. dalii, alstremerii, hortensji oraz eustomy.
Aleksandra Olkowska i Joanna Ocicka zabrały zwiedzających do słonecznej Hiszpanii
Halina Melerska zabrała nas do biblioteki pałacu Buckingham
fragment pracy Haliny Melerskiej
Oprócz kompozycji florystycznych w trakcie Święta Róży miłośnicy kwiatów mogli zapoznać się z szeroką paletą odmian tego gatunku. Oprócz walorów estetycznych odmian, zwiedzający mogli dowiedzieć się o nich czegoś więcej, gdyż każda odmiana została oznaczona plakietką z nazwą oraz informacjami na temat hodowcy i producenta. Otwarciu Wystawy Róż i Aranżacji Florystycznych towarzyszył również pokaz „Ubrani w kwiaty” w trakcie którego floryści i organizatorzy prezentowali kwiatowe stroje.
Bogactwo odmian róż z Kutna i nie tylko
Kutno – miasto róż, to nazwa projektu który od kilku lat jest realizowany przez Urząd Miasta. Z roku na rok przybywa w mieście symboli związanych z gatunkiem od dawna zwanym królową kwiatów. Są to symbole nawiązujące do bogatej przeszłości związanej z hodowlą – pomnik Bolesława Wituszyńskiego, hodowcy który poświęcił całe swoje życie hodowli róż, jak również elementy zupełnie nowoczesne – fontanna gdzie tryskająca woda układa się w kształt różanych płatków. Coraz więcej także w przestrzeni miejskiej nasadzeń z różanych krzewów. Czy Kutno zostanie prawdziwą polską stolicą róż, nie tylko w dni Święta ale cały rok? Wszystko na to wskazuje. Mam nadzieję, że jako świeżo upieczony Kutnianin będę mógł się przyglądać jak rozkwitają w nim kolejne pąki róż, a wraz z nimi całe miasto. Mam także nadzieję, że wtedy dojdę do wniosku, że jako florysta i pasjonat roślin nie mogłem trafić lepiej – bo przecież to Kutno – miasto róż.