W chwili pisania tego tekstu minął właśnie 27 czerwca. Rozpoczyna się lato, a wraz z nim spowolnienie w kwiatowym handlu spowodowane sezonem wakacyjnym. Ale teraz zaczyna się też inny sezon – jedna z najpopularniejszych na świecie roślin wśród zieleni ciętej jest gotowa do zbioru! Jest to salal. Dlatego właśnie teraz chciałbym zabrać Was w podróż do jedynego regionu świata, w którym rośnie ta roślina i opowiedzieć historię o tym, jak to się dzieje, że jej liście trafiają do Waszych bukietów!

Moja podróż rozpoczyna się na lotnisku Schiphol w Amsterdamie. Cel podróży: Seattle w Stanach Zjednoczonych.

Salal

Mam przed sobą prawie 10,5 godziny lotu, jest więc trochę czasu na pewne wyjaśnienia. Salal jest bardzo popularną rośliną wśród zielonych dodatków używanych przez florystów, ale dla Amerykanów żyjących w Seattle jest po prostu chwastem. Chwastem, który rośnie w ich ogrodach i nie mają oni pojęcia jak się go pozbyć. Okoliczne lasy i góry są wypełnione tym “zielskiem”, które nigdy nie przestaje rosnąć!

Salal

Czerwiec to miesiąc, w którym rozpoczynają się zbiory salalu. Codziennie grupy zbieraczy wyruszają do lasu, by go zrywać i dostarczać potem do lokalnych handlarzy. Ci z kolei sprzedają tę roślinę w Stanach lub eksportują ją do Europy, Azji i reszty świata! Salal jest zbierany każdego dnia aż do końca marca. W kwietniu roślina wchodzi w fazę wzrostu, jej soki zaczynają krążyć i wtedy należy ją zostawić w spokoju. Dzięki temu może ona wypuścić nowe gałązki, które będzie można zbierać w następnym roku.
Dlatego my, jako importerzy, gromadzimy większą ilość tego produktu w lutym i marcu. Dzięki temu Ty, jako nasz klient, możesz korzystać z salalu nieprzerwanie, aż do nowego sezonu. Ten dodatkowy produkt, który importujemy w lutym i marcu nazywamy salalem do przechowywania i jest on dostępny w sprzedaży do końca czerwca. Charakterystyczna twardość jego gałązek i liści wynika z niskich temperatur panujących w czasie kiedy jest zbierany.

Wspaniale, wreszcie wylądowaliśmy w Seattle, położonym całkowicie po drugiej stronie USA względem Europy. Spotkam się tu z lokalnymi handlowcami, żeby sprawdzić jak wygląda nowy produkt gotowy już do zbiorów. W tym celu odbędę podróż po obszarach górskich wokół Seattle. Pierwszy przystanek mam w Shelton, bardzo małym miasteczku pośrodku obszaru, na którym codziennie zbiera się salal!

Salal

Właśnie tutaj, w Shelton, mam się spotkać z pierwszym handlowcem. Praca tych ludzi jest trudna i pełna wyzwań. Każdego roku wynajmują oni ogromne obszary od rządu amerykańskiego. Są to wyłącznie obszary górskie, porośnięte lasem i – miejmy nadzieję – salalem. Handlowcy we własnym zakresie udzielają zgody miejscowym pracownikom, którzy mogą wejść na wydzierżawioną przez nich ziemię i zbierać salal. Przeciętny zbieracz jest w stanie nazbierać 4-5 kartonów w ciągu dnia. Jest to 100-125 pęczków rośliny. Może się wydawać, że nie jest to dużo, ale pamiętajcie, że zbieracze muszą wędrować przez las, w którym nie ma łatwych, przetartych szlaków. Przedzierają się między drzewami, przez krzaki i chaszcze, nie zważając na pogodę. Wszystko po to, aby dostać się do najpiękniejszych okazów salalu.

Salal

Pod koniec dnia zbieracze zabierają swoje pęczki do lokalnego handlarza, który płaci im za przyniesiony produkt. Salal umieszczany jest w dużych drewnianych skrzynkach, a jego poszukiwacze zmęczeni po całym dniu pracy idą na zasłużony nocny odpoczynek, by następnego dnia znów wyruszyć do lasu. Akurat w chwili gdy pojawiłem się u handlarza, przynieśli oni pierwsze pęczki zebrane w tym sezonie. Z ciekawością przyglądam się efektom ich całodziennej pracy.

Salal

Wow! Salal wygląda świetnie, naprawdę! Liście są trochę miękkie, ale to normalne na początku zbiorów. Zebrane pęczki zostają umieszczone w dużej chłodni, gdzie zostają na noc i gdzie zostaną przepakowane do mniejszych kartonów. Dzięki temu ciepła temperatura panująca na zewnątrz nie zaszkodzi świeżo zebranym roślinom. Mój pierwszy dzień „inspekcji” zakończył się dobrze. Przede wszystkim mam dobre przeczucie, kiedy patrzę na nowy produkt! Umawiam się z handlowcem na rano i udaję się do mojego hotelu, by odpocząć.
Następnego ranka ponownie odwiedzam sprzedawcę. Zgodnie z planem, to co zostało zebrane wczoraj, jest już pakowane do kartonów.

Salal

Rozpoznajecie kartony, które widać na zdjęciu powyżej?

Mój dostawca zaprosił mnie na wycieczkę do lasu, aby zobaczyć rosnący w lesie salal. Z radością przyjmuje zaproszenie i wspólnie wyjeżdżamy w góry, do jednego z większych obszarów ziemi, które wydzierżawił.

Na szczęście nasz przedsiębiorca dysponuje środkiem transportu, dzięki któremu będziemy mogli przemieścić się wygodniej, szybciej i zdecydowanie dalej, niż na własnych nogach. Muszę przyznać, że perspektywa przejażdżki quadem sprawiła, że mój dzień rozpoczął się bardzo ekscytująco. Wjeżdżamy więc w głąb lasu, aby zobaczyć, jak rośnie salal.

Salal

Jazda po lesie pełnym salalu jest niesamowitym przeżyciem. Patrząc na ten trudny teren myślę o tym, jak wiele wysiłku jest wkładanego w to, aby te liście na samym końcu znalazły się w bukietach florystów. Gdy przechodzimy przez las, mój towarzysz podróży opowiada mi o tym jak rośnie salal: inaczej pod wysokimi drzewami, inaczej pod niskimi, jak wpływa na niego dostęp do światła, jakie owady mogą uszkadzać liście itp.

Salal

Kończymy naszą wizytę w lesie. W czasie gdy wracamy do magazynu, rośliny, które zostały zebrane dzień wcześniej są już w drodze na lotnisko. Na początku sezonu salal musi musi być transportowany do odległych miejsc drogą lotniczą, ponieważ okres trwałości nie jest tak długi, jak w późniejszym czasie. Począwszy od października salal jest już przewożony morskimi kontenerami, co zwykle przekłada się na lepszą cenę.

Salal

Zaledwie 15 godzin później salal jest już w Holandii i jest gotowy do sprzedaży dla naszych klientów w całej Europie. Moja podróż kończy się… a ja cieszę się, że mogłem podzielić się z Wami tą historią.

Bernard van Horssen
VHV Flowers and Greens

O autorze

Forum Kwiatowe

Dostarczamy treści dla florystów, właścicieli kwiaciarń i freelancerów. Masz coś do powiedzenia o florystyce i chcesz się tym podzielić z innymi miłośnikami kwiatów? Dowiedz się jak dołączyć do grona autorów. O autorach forumkwiatowe.pl