Jesień to dla mnie czas kiedy się zatrzymujemy, czas wspomnień i emocji. Lubię prace październikowe. Uwielbiam zgaszone jesienne kolory, to pomieszanie wszystkich barw charakterystyczne dla tej pory roku. Te moje emocje chyba udzielają się moim klientom. Przychodzą i mówią: widać kto wybierał kwiaty. To mnie cieszy, jesteśmy w stanie się wyróżnić z tłumu pozostając sobą.
Czym charakteryzują się te barwy patrząc na nie z punktu widzenia nauki o kolorze? To barwy z domieszką szarości i czerni. Ale jesień to nie jest nauka o kolorze, tylko nauka obserwacji i nauka przyrody. Czyli to co dla pracy florysty jest niezbędne: obserwacja natury, jej kształtów i kolorów.
W tym miejscu kolejny raz przypominam sobie dlaczego tak kocham mój zawód. Właśnie za to, że jest taki zmienny, że w każdym miesiącu mamy inne kwiaty, inne rośliny. Za to, że kwiatami jesteśmy w stanie pokazać nasz nastrój lub przekazać nastrój innych.
Ta sesja na Wszystkich Świętych, którą tu widzicie, to też jeden z kolejnych kroków w rozwoju. Rozwoju mojego i mojego zespołu, to droga dyskusji i spełniania oczekiwań lidera zespołu. To pewien eksperyment, który będziemy powtarzać. To też kocham w mojej pracy – że daje możliwość rozwoju i sposobność na stawianie nowych kroków w rozwoju.
Materiał roślinny użyty w kompozycjach:
- Miscanthus sinensis
- Nerine bowdenii
- Rosa var London Eye
- Dianthus caryophyllus
- Dahlia
- Hydrangea macrophyla
- Eucalyptus robusta
- Quercus rubra
- Cornus alba