Warsztaty w Hurtowni Kwiatów Grajewscy

30/09/2013

 

Kursów i warsztatów florystycznych jest wiele, a ja miałam ostatnio okazję uczestniczyć w jednym z nich. Wprawdzie z florystyką mam do czynienia nie od dziś, ale zawsze warto uczyć się nowego, podpatrywać innych, albo przynajmniej zweryfikować swoje umiejętności. Wybrałam się zatem do Hurtowni Kwiatów Grajewscy – Dolnośląskiego Centrum Florystycznego, gdzie odbyły  się  warsztaty florystyczne  o tematyce ślubnej. Warsztaty prowadziła, jak sama o sobie pisze: kobieta, matka, żona, florystka, mistrz florystyki, sędzina międzynarodowy właściciel…  czyli nie kto inny jak Monika Bębenek. Po warsztatach mogę śmiało dodać do tej długiej listy: wspaniały człowiek i fachowiec.  Jakie są moje wrażenia po warsztatach? Co robiliśmy? Pozwólcie, że krótko opowiem.

Na szkolenie zgłosiło się 15 osób – właścicielki kwiaciarń lub osoby pracujące z kwiatami. Połączyło nas jedno : miłość do zawodu i chęć do pogłębiania wiedzy.

Zadaniem numer 1 był bukiet ślubny wiązany w ręce. Po krótkim pokazie układania takiego bukietu, otrzymaliśmy materiały i… do dzieła. Pomimo tego, iż nie jeden raz wykonywaliśmy podobne kształtem bukiety, okazało się, że miałyśmy o czym dyskutować wykonując nasze dzieła. Po ukończeniu bukietu, z tych samych kwiatów, naraz zobaczyłyśmy 15 różnych wiązanek !

DSC03902

Następnym bukietem był bukiet na mikrofonie. Znowu, my fachowcy, okazuje się, mamy się czego uczyć. Inne spojrzenie, cenne wskazówki dały bardzo zadowalający efekt: bukiety wyszły fantastyczne. Ale nie ma się co dziwić, miałyśmy dobrego nauczyciela 🙂

Nie lada wyzwaniem była kolejna praca. Pracowałyśmy w grupach, przy dekoracji sali ślubnej lub samochodu. Prace zostały podzielone sprawiedliwie, wśród 5 grup. I znowu do dzieła. Kolejne emocje. Czasu było coraz mniej, więc pracowaliśmy szybko, sprawnie, ale co najważniejsze współpraca w grupach układała się wspaniale.

Efekty naszej pracy można było później podziwiać w biurze, gdzie zostały wspaniale wyeksponowane, oraz na samochodach stojących przed hurtownią. Właściciele swoich samochodów mieli nie lada niespodziankę 🙂

Na koniec otrzymaliśmy certyfikaty ukończenia szkolenia podpisane przez naszą p. Monikę oraz Firmę Grajewscy.
Na tym można byłoby zakończyć, ale nasuwa mi się pewna refleksja, o której nie mogę nie napisać.

Jesteśmy na pewno jak “jeden mąż” wszystkie zadowolone. Zapewne jutro wejdziemy do naszych punktów z innym nastawieniem, z nowymi pomysłami. Poznałyśmy nowe techniki, pogłębiłyśmy naszą wiedzę florystyczną, nawiązałyśmy przyjaźnie, nowe znajomości. Co najważniejsze: nie boimy się proponować swoim klientom nowe rozwiązania. Niezależnie od naszego wieku, lat pracy w branży kwiatowej łączy nas to, o czym pisałam już na początku: chęć pogłębiania wiedzy po to, by być fachowcami, by nie dać się na przykład dyskontom spożywczym sprzedającym kwiaty.

Dziękujemy p. Monice za przekazanie nam fachowej wiedzy, za uśmiech, cierpliwość i cząstkę siebie 🙂

Dziękujemy właścicielom Hurtowni Grajewscy oraz sponsorowi – Firmie Victoria Grzegorz Woźniak – za organizację szkolenia, a przede wszystkim za pomysł, by takie szkolenia się tam odbywały.

Prosimy o więcej i do zobaczenia !!

O autorze

Grażyna Zieniuk

kwiaty to jej życiowa pasja, prowadzi Studio Florystyczne Stokrotka w Świdnicy, które powstało w 2001r. z jej inicjatywy. Profil Grażyny Zieniuk na Facebooku>>