Święta wielkanocne dopiero minęły, warto więc przypomnieć ciekawą historię związaną z kwiatowymi dekoracjami w Watykanie.

Każdego roku, w okresie Wielkanocy schody prowadzące do Bazyliki św. Piotra zmieniają się w kolorowy, wiosenny ogród. Jeśli ktoś zastanawiał się kto stoi za realizacją takiego “zlecenia”, to odpowiedź nie powinna go zaskoczyć: robią to Holendrzy. Każdego roku, od ponad 30-tu lat, wysyłają do Rzymu tony kwiatów oraz ekipę florystów, którą dowodzi Paul Deckers, holenderski florysta. Ten piękny podarunek (bo nie jest zlecenie, ale dar!) ma związek z niefortunną wizytą Jana Pawła II w Holandii, ale o tym za chwilę.

Realizacja tego przedsięwzięcia nie jest wcale prosta, choćby ze względu na ściśle określony czas, w którym kwiaty powinny być w pełnym rozkwicie. Dlatego holenderscy producenci już kilka miesięcy wcześniej dobierają najwyższej jakości cebule, które w lutym umieszczają w szklarni by zapewnić kwitnięcie w odpowiednim momencie. Kompozycje przygotowywane są w Wielki Piątek, a w Wielką Sobotę całość układana jest na Placu św. Piotra. W niedzielny poranek holenderscy floryści dokonują ostatniego “przeglądu” by upewnić się, że wszystko wygląda jak należy. Kwiaty pozostają na placu tylko przez kilka dni, a następnie cebulki zostają przeniesione do watykańskich ogrodów.

W tym roku plac został przekształcony w ogród z 26 drzewami i ponad 40 tysiącami kwiatów, w tym było między innymi 3500 róż, 1000 delfinium, 20 000 tulipanów, 13 500 narcyzy i 6000 hiacyntów. Z kolorowego “tłumu” wyróżniało się piękne zielone cymbidium umieszczone w Loży Błogosławieństw, z której Franciszek udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi.

fot. za: https://w2.vatican.va/content/francesco/en/events/event.dir.html/content/vaticanevents/en/2018/4/1/messa-pasqua.html

fot. za: http://www.vaticannews.va/en/pope/news/2018-04/pope-francis-general-audience-for-4-april-2018.html

fot. za: https://w2.vatican.va/content/francesco/en/events/event.dir.html/content/vaticanevents/en/2018/4/1/messa-pasqua.html

fot. za: https://w2.vatican.va/content/francesco/en/events/event.dir.html/content/vaticanevents/en/2018/4/1/messa-pasqua.html

fot. za: https://w2.vatican.va/content/francesco/en/events/event.dir.html/content/vaticanevents/en/2018/4/1/messa-pasqua.html

Ciekawostką jest to, że w tym roku kwiaty i cebule zostały zabezpieczone przed… ptakami. To efekt ubiegłorocznej przygody, kiedy to kolorowy ogród zwabił mewy, które potraktowały go jak swoją “stołówkę”… Tym razem Paul Deckers zabezpieczył wielkanocną dekorację na dwa sposoby: w porannych godzinach kiedy plac jest pusty świeciły na nim lasery (stosuje się je na lotniskach by odstraszać ptaki) oraz puszczono latawce przypominające drapieżne ptaki.

Jaki związek ma Jan Paweł II z tą wielkanocną inicjatywą holenderskich florystów? Otóż w 1985 odbył on pielgrzymkę do Holandii, podczas której spotkał się z protestami i demonstracjami antypapieskimi. Wynikało to z liberalnych poglądów panujących w tym kraju, które są sprzeczne z naukami Kościoła. Byli jednak i tacy, którzy przyjęli papieża bardzo ciepło i przyjaźnie – między innymi Biuro Kwiatowe, które zorganizowało wspaniałe kwiaty z okazji jego wizyty. Po tych wydarzeniach Holendrzy zobowiązali się do tworzenia każdego roku wielkanocnych dekoracji z kwiatów i… jak widać słowa dotrzymują.