W weekend 12-13 lipcana terenie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, już po raz dwunasty, odbył się doroczny Festiwal Róż. Jak co roku, na odwiedzających czekało wiele atrakcji – jarmark rękodzieła i roślin ogrodowych, warsztaty i pokazy, wystawy, wykłady, konkursy i koncerty.
Przed wejściem do ogrodu zwiedzający mogli podziwiać m.in. wystawę obiektów florystycznych pt: „Roślinne przeobrażenia”, zorganizowaną przez Rynek Hurtowy Bronisze oraz Akademię Florystyczną Marioli Miklaszewskiej. 10 zaprezentowanych konstrukcji wykonane zostało przez uczestników warsztatów oraz uczniów grupy mistrzowskiej Akademii.
Natomiast zarówno przed wejściem do Ogrodu jak i na jego terenie na zwiedzających czekały instalacje florystyczne autorstwa Karoliny Ładyżyńskiej-Skrzypek (pracownia florystyczna Green Sense, Warszawa).
Tajniki sztuki florystycznej można było również podziwiać na pokazach. Na jednym z nich, prowadzonym przez uczniów Akademii Florystycznej Marioli Miklaszewskiej, zaprezentowane zostały przede wszystkim bukiety na konstrukcjach i wiązanki ślubne, na drugim Mistrz Florystyki Karolina Ładyżyńska-Skrzypek przygotowała zarówno bukiety jak i dekoracje stołu.
Zarówno dorośli, jak i dzieci, mieli również możliwość wzięcia udziału w warsztatach florystycznych, prowadzonych m.in. przez Panią Zofię Wojciechowską, Prezesa Instytutu Hortiterapii, oraz Panią Annę Nizińską.
Profesjonalni floryści mogli natomiast wziąć udział w konkursie na bukiet ślubny pt. „Lato lipą pachnące.” Do konkursu zgłoszono 8 prac; pierwsze miejsce zdobyła praca autorstwa Izy Tkaczyk.
W tym roku dodatkową atrakcją dla zwiedzających był również happening florystyczny, zorganizowany pod nazwą „Fenomenologia Kwiatologii – ubrani w kwiaty,” przez mazowiecko – podlaski oddział Stowarzyszenia Florystów Polskich. W ramach happeningu grupa florystów przemaszerowała kilkukrotnie wokół Ogrodu prezentując kreatywne stroje i elementy ubioru wykonane z lub przyozdobione kwiatami – suknie, kapelusze, peleryny, kołnierze, wianki itp.
Chociaż w sobotę pogoda i padający cały dzień deszcz nie sprzyjał spędzaniu czasu na świeżym powietrzu, w słoneczną niedzielę imprezę odwiedziło aż kilka tysięcy osób. Niesprzyjająca sobotnia aura uczyniła tę edycję tym bardziej wyjątkową, gdyż żadna z wcześniejszych, na przestrzeni ostatnich 12 lat, nie została zakłócona ani jedną kroplą deszczu…