XXIX Festiwal Kwiatów i Sztuki na zamku Książ to wspaniała atmosfera, cudowne nastroje, piękna pogoda, ale co najważniejsze: moc kwiatów! Festiwal to niewątpliwie największa kwiatowa impreza długiego majowego weekendu. Piękny, okazały, pięciokondygnacyjny zamek wybudowany na skale robi ogromne wrażenie. Otaczający go ogród już wprowadza zwiedzającego w odpowiedni nastrój, ale dopiero z chwilą dotarcia na zamkowy dziedziniec uświadamiamy sobie z jak ogromnym obiektem mamy do czynienia. Tam właśnie na zwiedzających czekały pierwsze florystyczne konstrukcje autorstwa Tomasza Maxa Kuczyńskiego i jego ekipy.
Trzeba przyznać, że pogoda nie rozpieszczała pracujących na dziedzińcu florystów. W strugach deszczu ze śniegiem powstawały wielkie kompozycje z wielokolorowych goździków. Na szczęście humor nie opuszczał ich twórców. Powstały kompozycje urzekające przenikaniem kolorów i nadające temu miejscu dodatkowego blasku. Renesans goździka, jako kwiatu symbolu minionych lat stał się dzięki tym pracom faktem.
Anna Zagórska i Tomasz Max Kuczyński
Po wejściu do zamku zobaczyliśmy piękną girlandę wijącą się schodami i prowadzącą aż na 3 piętro. Ta niesamowita praca jest autorstwa Zygmunta Sieradzana i oczywiście jego teamu. Pracujących przy tym projekcie niczym mrówki podziwialiśmy za przejścia kolorystyczne wykorzystanych tam gerber oraz za ciekawą konstrukcję wykonaną z gałęzi. Wijąca się przez kolejne kondygnacje konstrukcja zapraszała do dalszego zwiedzania. Wprawdzie słabe światło na klatce schodowej nie pozwoliło wydobyć całej urody tej pracy, ale pomysł uważamy za bardzo trafiony.
Niesamowite wrażenie na zwiedzających zawsze robiła największa spośród ponad 400 pomieszczeń sala Maksymiliana. Bogato zdobiona i kapiąca złotem komnata nie jest łatwym obiektem do dekoracji. Każdy z wprowadzanych tam dodatkowo elementów musi być dobrze przemyślany. Przed tym wyzwaniem stanął Tomasz Max Kuczyński. Jego pomysł, aby wzmocnić dominujący kolor złoty i ożywić go pięknem storczyka oraz anthurium, sprawdził się doskonale. Prosty wydawałoby się zabieg – owinięcia doniczek ze storczykiem złotą folią – okazał się strzałem w dziesiątkę. Sala kapała nie tylko złotem, ale również kwiatami.
Kolejne sale dekorował zespół Agnieszki Mitko-Kominek. Ucieszył nas pomysł na spójny dla wszystkich prac wygląd drewnianych podstaw kompozycji, które stabilizowały lekkie, powietrzne prace. Wprowadzone do zabytkowych wnętrz kwiaty podkreślały ich charakter, ale ich nie zdominowały. Użyte w pracach rośliny zaskakiwały natomiast swoimi połączeniami, na przykład: chryzantemy z szachownicą cesarską. Mogliśmy też zobaczyć kwiatowy dywan z goździków czy wiklinowe konstrukcje wyplecione przez Marka Kucharskiego. Uczestnikami teamu Agnieszki były również: Magdalena Birula- Białynicka, Renata Wieczorek i Sylwia Osipiak.
Wśród florystycznych dekoratorów zamku była też ekipa florystek z Ukrainy i Rosji – Dasha Pinalova i Ulviya Akhmedova. Mogliśmy zobaczyć ich dekoracje z chryzantemy, gerbery i róży. Za konstrukcję jednej z prac posłużyła między innymi siatka budowlana. Wielu zwiedzających doceniło tę aranżację mówiąc o fajnym pomyśle na dekoracje np. komunijną. Kolejne sale i mini-dziedziniec zamkowy z kolei to dzieło florystek z Ukrainy – Iryny Byelobrova i Marianny Debchinskaya.
Drugiego dnia naszego pobytu mieliśmy już słoneczną pogodę, a cały zamek toną w kwiatach! Do całego projektu użyto 10 000 sztuk goździka i prawie tyle samo gerbery. Można mówić o ponad tirze kwiatów użytych do dekoracji Zamku Książ. Efekt z pewnością jest imponujący. Jest to niewątpliwie piękna promocja kwiatów, którą razem z zamkiem Książ zorganizowało SFP. Mamy jednak mały niedosyt 🙂 Zwiedzając sale, nie dostrzegliśmy nigdzie nazwisk twórców tych pięknych kwiatowych dekoracji. Szkoda, bo naszym zdaniem powinny być nierozerwalną częścią tej twórczej pracy. O taką informację zadbała jedynie projektantka sukni z kwiatów – Monika Wilgocka. Witające gości i pozujące do zdjęć modelki w jej sukniach trzymały tabliczki z informacją o autorce. Mamy nadzieję, że promocja kwiatów w przyszłości będzie łączona z nazwiskami kwiatowych designerów.
Na koniec trochę prywaty… Serdecznie dziękujemy przemiłej obsłudze Zamku: od pań kasjerek, pań pilnujących sale, przewodników, pań sprzedawczyń ze sklepu zamkowego (dokarmiających 2 x dziennie zamkowe koty), po pracowników działu PR – wszyscy byliście dla nas bardzo mili i pomocni! Do zobaczenia w kolejnych edycjach festiwalu!