Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi Manden) nazwany “zemstą Stalina” trafił do Polski z Kaukazu w połowie ubiegłego wieku. Jest rośliną pastewną z rodziny selerowatych (Apiaceae) i miał służyć do produkcji paszy dla bydła.
Nie sprawdził się i stał się agresywną rośliną inwazyjną, która jest niezwykle trudna do zwalczenia. Zaczął sam spontanicznie się rozprzestrzeniać. Osiąga wysokość od 1.5 do 3.5 metra. Może nawet wydawać się ciekawy, z punktu widzenia florystycznego. Łodygi kuszą, aby wykorzystać je jako elementy konstrukcyjne dużych form. Wytwarza on jednak silne toksyny, a sam zapach jego olejku doprowadza do zawrotów głowy.
Liście i łodygi ma owłosione. Jest rośliną dwuletnią. Nasiona pojawiają się w pędach wyrastających w drugim roku. Dojrzewają one w lipcu, mogą przetrwać i wykiełkować nawet po kilku latach. Uwaga! Wyrywanie rośliny gołymi rękami kończy się ciężkimi poparzeniami. Leczenie ran natomiast jest bolesne i długotrwałe. Barszcz Sosnowskiego powinny usuwać specjalistyczne służby. Kontakt z tą rośliną powoduje ostre reakcje uczuleniowe i podrażnienia. Nawet przebywanie w pobliżu może powodować zawroty głowy. Zapomnijmy o florystycznych pomysłach związanych z tą rośliną.
W Polsce jest jej zakaz rozmnażania, hodowli i sprzedaży barszczu Sosnowskiego.
” Zemsta Stalina” jak widać dalej jest groźna …
…nie zapomnijmy o bohaterach z 1 sierpnia 1944 r. i 69 obchodach Powstania Warszawskiego