Chciałoby się dokończyć, że jeden lepiej, a drugi gorzej. Ale to nie do końca prawda, bo tylko na początku może być trochę trudniej, potem będzie już tylko coraz lepiej. Wystarczy trochę wiedzy, dobrych chęci i co najważniejsze: dobrych sadzonek.
Wiele osób może już się zastanawiało dlaczego zioła w doniczkach kupowane w marketach nie chcą rosnąć w domu? W większości są to rośliny z upraw wielkotowarowych, gdzie zarówno atmosfera, jak podlewanie i zasilanie są sterowane automatycznie, a produkcja nastawiona jest na wytworzenie dużej ilości masy zielonej, która jest towarem handlowym. Nikomu w takiej strategii nie zależy na tym, aby ziółko rosło dalej. Zdarza się, że przeżyje szok przeprowadzki i dalej rośnie, ale jest to rzadkością. W moim pojęciu uprawa ziół, które mają być zdrowe i aromatyczne, musi być ekologiczna. Co to znaczy, pozwolę sobie w kilku zdaniach wytłumaczyć.

Zioła w stanie naturalnym same wybierają sobie dogodne warunki siedliskowe, a jeśli my chcemy je mieć tam, gdzie nam to pasuje, musimy postarać się o minimum wiedzy na temat ich wymagań. Gdy to uszanujemy, wszystko pójdzie o wiele bardziej gładko.
Uprawiając rośliny ozdobne, nie ma potrzeby zastanawiania się nad ekologią, ważny jest produkt, jego wygląd, stan i kondycja. Dla mnie – jako ogrodnika – wyzwanie się zaczęło, gdy zajęłam się uprawą ziół, najpierw sadzonek, a po pewnym czasie ziół ciętych dla gastronomii. Nawet dla mnie, z całą moją wiedzą profesjonalną i doświadczeniem, rewelacją były pewne podstawowe informacje o powiązaniach świata mikroorganizmów w ekosystemie. Bakterie (mikroorganizmy) są wszędzie w ilościach wręcz niewyobrażalnych i mają wiele zadań związanych z przemianą materii w przyrodzie, bez której nie istniało by życie. Są drobnoustroje pożyteczne i patogeny chorobotwórcze. Przemysł chemiczny próbuje nam ze wszech miar wmówić, że jeśli będziemy sterylnie żyć, to będziemy zdrowi i szczęśliwi. Nic bardziej fałszywego. Taka filozofia może doprowadzić tylko do ekologicznej katastrofy. Gdy do mnie to dotarło, moje myślenie zmieniło się zasadniczo. Całkowicie zmieniłam swoje postępowanie zarówno w pracy zawodowej jak i prywatnym życiu. Teraz już wiem, że jakość zdrowej żywności wynika ze sposobu jej uprawy z poszanowaniem naturalnego ekosystemu.
Eko-logiczna uprawa jest często droższa, bo nie jest nastawiona wyłącznie na maksymalny zysk, kieruje się innymi kryteriami niż przemysłowe uprawy wielkotowarowe. Taka uprawa nastawiona jest na profilaktykę i jest bardziej pracochłonna. Rezygnując z chemicznych środków ochrony roślin, trzeba liczyć się z dodatkowymi zabiegami agrotechnicznymi. Dużymi sprzymierzeńcami mojej uprawy ekologicznej są Pro Bio Emy, które pomagają odbudować równowagę biologiczną w środowisku uprawy ziół.
Wracając do początku, aby nasze doświadczenia własnej uprawy ziół były satysfakcjonujące należy:
1. Zaopatrzyć się w zdrowe, zahartowane sadzonki.
2. Posadzić je w odpowiednim miejscu i podłożu.
3. Odpowiednio pielęgnować poprzez właściwe podlewanie, cięcie, usuwanie szkodników.
Obecnie przemija już wiosenny wysyp sadzonek ziół na ryneczkach i giełdach. Można jeszcze kupić pojedyncze gatunki, niekiedy przerośniętych sadzonek. Ci, którzy są zaprawieni w domowej uprawie ziół z pewnością wszystko już posadzili i cieszą się konsumpcją swoich aromatycznych upraw. Jest jednak bardzo duża grupa osób, która używa ziół z torebki, w formie suszonej, a z jakiś powodów nigdy jeszcze nie wypróbowała swoich ogrodniczych umiejętności sadząc zioła w doniczce na parapecie, na tarasie albo – w komfortowych warunkach – na rabacie ziołowej.
Jeśli i Ty, Drogi Czytelniku, należysz do tej grupy, ale kusi Cię pomysł własnej uprawy aromatycznych ziół, to mam dla Ciebie coś co Cię ucieszy. Proponuję specjalnie przygotowane zestawy ziół po 4 lub 10 sztuk sadzonek, które idealnie nadają się do dalszej uprawy. W każdym zestawie znajdziesz podstawowe gatunki, które często używane są w kuchni i ziołolecznictwie. Przygotowałam je w taki sposób, że nie musisz się zastanawiać od czego zacząć – zestawy są zaetykietowane z prostą informacją o gatunku, zastosowaniu w kuchni i właściwościach leczniczych. Sposób pakowania zestawów pozwala też na ładne wyeksponowanie ich w sklepie czy kwiaciarni – jako ciekawego produktu do dalszej sprzedaży.
Zachęcam do wypróbowania, naprawdę warto. Ekologiczne, świeże zioła dają wiele satysfakcji z uprawy, wzbogacają kuchnię swoim wspaniałym aromatem i pozwalają cieszyć się ze smakiem własnym zdrowiem.
Więcej informacji dostępnych jest TUTAJ.
Renata Cupiał-Gonera
Gospodarstwo Ogrodnicze NATURA


A R T Y K U Ł S P O N S O R O W A N Y